🦒 Jak Wyglądał Wasz 1 Raz

Pierwszy vlog na kanaleVlogi będą się pojawiały co miesiąc pokazując jak wyglądały nagrywki backstage oraz wyjazdy montaż @kamo.park_wystąpili @igornadzialek 3.3K views, 5 likes, 0 loves, 3 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from TVN: Jak wyglądał 1. dzień na planie Serial Behawiorysta Posłuchajcie! Premiera serialu już za 3 dni w player.pl Zastanawiacie się jak będzie wyglądał Wasz makijaż permanentny po pewnym czasie? A może są wątpliwości czy kolor nie zmieni się po kilku miesiącach w Read Jak wyglądał wasz ślub? from the story KAMIENIE NA SZANIEC - Preferencje by CiekawskaBlondynka with 2,289 reads. preferencje, zoska, alek. RudyDobrze wiec Traducciones en contexto de "jak by to był wasz pierwszy raz" en polaco-español de Reverso Context: Wy dwaj zachowujecie się jak by to był wasz pierwszy raz kiedy jesteście sami z dzieckiem. Jak wyglądał Wasz dzień 樂 ? 藍 #fizjoterapia #fizjoterapeuci #fizjo #zadbajojakoscruchu #fizjoMOCE #fizjosport Nie bierz tego za pewnik, wysilaj się. Dawaj dużo z siebie i uczyń uwodzenie partnera częścią swojego życia. Dzięki temu zbliżycie się do siebie, partner stanie się jeszcze bardziej otwarty, poprawi się Wasze życie w domu (i w łóżku). 4. Choć może wydaje się to oczywiste, eksperymentuj! Oprogramowanie Windows oferowane było na dyskietkach w dużym pudełku, z dołączoną instrukcją użytkownika. Popularność Windows 3.0 rosła wprost proporcjonalnie do ilości pojawiającego się oprogramowania, którego tworzenie miał usprawnić zestaw narzędzi dla programistów (SDK). Po Windows 3.11 ukazało się rozszerzenie 180 views, 8 likes, 10 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Stajnia KP: A jak wyglądał wasz niedzielny odpoczynek? Jak wyglądał wasz poranek przed wielkanocnym śniadaniem? Ja wybrałem bieg o wschodzie słońca! Fot. Arkadiusz Skrodzki xRunners #wilkocr #zostańwilkiemaniedzikiem #wydminy #xrunners 10K views, 391 likes, 2 loves, 22 comments, 20 shares, Facebook Watch Videos from Antoni Huczyński - sposób na długowieczność: A jak wyglądał Wasz Spojrzałaś na niego jak na idiotę. - To dlaczego jesteś tutaj? Tym razem to on wyglądał na zaskoczonego. - Chciałem prysznic wziąć, bo od razu z treningu wracam, a co ja poradzę, że ty tutaj siedzisz. Z Kenmą się już umówiłem, ale jeśli chcesz możesz iść z nami. G5zgUe. Opisuję to wydarzenie chociaż miało miejsce prawie 10 lat temu. Miałem wtedy niecałe 17 lat byłem na obozie nad morzem, w pokoju z kolegą rówieśnikiem z podwórka. Znaliśmy się kila lat, zawsze nasza relacja była inna niż między innymi chłopakami. Drugiego dnia wyjazdu późnym wieczorem usiadł na moim łóżku i położył rękę na moim udzie później przesunął w kierunku krocza. Popatrzyłem mu w oczy i widziałem że oboje mamy na to ochotę. Przysunąłem oboma rękami jego głowę i zaczęliśmy się całować, lizać jak tylko można było pomiędzy pocałunkami zdjęliśmy sobie koszulki, i majtki. Nasze penisy sterczały, twarde więc zacząłem całować go coraz niżej:po szyi, sutki, aż w końcu wziąłem do buzi jego twardego bliskiego już wytrysku penisa. Ssałem delikatnie penisa i jądra. później coraz szybciej po kilku minutach ostrzegł mnie że już blisko ale ja nie przerwałem ogromna ilość ciepłej spermy wlała mi się w usta. Zdziwiłem się ale posmakowało mi połknąłem wszystko. Później poszliśmy do wanny się umyć, w wannie on zrobił mi loda i znowu zauważyłem że mu stoi. Wróciliśmy do pokoju, złączyliśmy łóżka, wszedłem na łóżku i wypiąłem się powiedziałem, że jeżeli ma ochotę może spróbować włożyć. Sięgnął do torby podręcznej i wyjął żel nawilżył mnie dokładnie i wsadził pomału, po chwili zaczęliśmy szybciej, później położyłem się na plecach i rozłożyłem nogi, terasz wszedł zdecydowanie. Trzymał moje nogi na swoich ramionach i uprawialiśmy seks, na koniec wróciliśmy do pozycji na pieska, znowu się wypiąłem i po chwili skończył we mnie poczułem jak ciepła sperma jest we mnie. Czułem się cudownie, szczęśliwy, było mi dobrze. Po chwili on się wypiął, włożyłem mu ale po niedługim czasie nie wytrzymałem i skończyłem w nim. Po seksie leżeliśmy nadzy do rana przytuleni i całowaliśmy się, pieściliśmy. Po kilku godzinach powtórzyliśmy wszystko od początku. Przez pozostałe 3 tygodnie praktycznie każdego wieczora uprawialiśmy seks i spaliśmy razem. Nasz związek przetrwał jeszcze ponad rok po powrocie. Dołączył: 2012-06-11 Miasto: Opole Liczba postów: 1032 16 lipca 2012, 17:51 Część dziewczyny! :) z tego powodu iż z natury jestem ciekawska, a ostatnio wypominałam to z facetem zapytam Was- jak wyglądał Wasz pierwszy raz? Czy było to tak jak sobie wyobrażaliscię, było to zaplanowane czy po prostu spontaniczne? :) Fajnie by też było jakbyścię Wasz wiek podały. Jeżeli chodzi o mnie to miałam 18 lat, chłopak był stały i o współżyćiu rozmawialiśmy na długo przed. On (czego się w ogóle nie spodziewałam) zabrał mnie pewnego letniego wieczoru na piknik. No i tak jakoś się potoczyło. Nad nami niebo pełne gwiazd, naprawdę bardzo miło wspominam te chwilę :) Jeżeli nie chcesz odpowiadać, to po prostu tego nie rób. Komentarze w stylu "po co Ci to wiedzieć" są tutaj zbędne :) awokado95 17 lipca 2012, 12:00 mialam prawie 17 lat i bylo idealnie, chociaz spontanicznie ;p swieczki, seksowna bielizna, gra romantyczna, a potem seks. chociaz chyba troche za bardzo sie prtzejelam, bo bolalo tak ze plakalam z bolu. ale i tak nie zaluje, bylo cudownie. dalej jestesmy rfazem Dołączył: 2012-07-17 Miasto: Santo Domingo Liczba postów: 11 17 lipca 2012, 12:23 Mój był całkiem spontaniczny. Nic a nic nie bolało i było bardzo przyjemnie. Do dzisiaj jestem z tym chłopakiem. Dołączył: 2010-06-18 Miasto: Warszawa Liczba postów: 3542 17 lipca 2012, 23:30 Lat miałam 15 więc bardzo młodziutka byłam, teraz 23. Żałuję i nie żałuję z pewnych powodów ale bardziej skłaniam się ku drugiej odpowiedzi :) Partnera miałam wspaniałego, było tak jak sobie wymarzyłam- nie nalegał, chciał poczekać, był wyrozumiały, pokierował mną, delikatny i przede wszystkim kochaliśmy się. Bardzo. wrednababa54 18 lipca 2012, 08:35 14 lat, spontaniczny seks z napotkanym chlopakiem. nie zaluje. przynajmniej mam to za soba realme1212 18 lipca 2012, 21:46 Przeżyłam pierwszy raz dziś ;D O ile to tak można nazwać , bo przez ból nie doszło nawet do pełnej penetracji , no ale :D :D przynajmniej się pośmialiśmy :D Mam 17 lat , chłopak 18 . Patrząc na całokształt (gra wstępna- czas spędzony wcześniej i później) było świetnie Edytowany przez realme1212 18 lipca 2012, 21:51 anna1952 21 lipca 2012, 22:14 u mnie niedawno;) mam 19lat i w sumie próbowaliśmy już 2 lata, zawsze bolało, później prawdopodobnie rozdziewiczył mniepalcami, więc fizyczny stosunek nie bolał;) a no i w samochodzie ;) Finesse 27 lipca 2012, 21:47 Ja miałam piętnaście lat. Plener, nasze ulubione, cichutkie miejsce, w które bardzo często przychodziliśmy. Na początku miałobyć spontanicznie, ale strasznie się stresowaliśmy (w wyniku czego - brak erekcji), tak więc do niczego nie doszło, więc jakąś godzinę później zaczęliśmy na nowo wzniecać w sobie namiętność. Była tak ogromna, że cały stres prysnął. Nie bolało, było delikatnie, krótko i przyjemnie. Oczywiście nie było mowy o żadnej mega rozkoszy, tak jak teraz, po dwóch miesiącach współżycia, lecz przyjemnie. Nie żałuję, bo to moja pierwsza, dalej trwająca, wielka miłość Dołączył: 2007-06-14 Miasto: Kraków Liczba postów: 15348 28 lipca 2012, 18:56 14 lat, spontaniczny seks z napotkanym chlopakiem. nie zaluje. przynajmniej mam to za sobaaha... z fajnego założenia wychodzą dzisiejsze nastolatki, nie ma co... mahejkowa 28 lipca 2012, 19:39 anna1952 napisał(a):u mnie niedawno;) mam 19lat i w sumie próbowaliśmy już 2 lata, zawsze bolało, później prawdopodobnie rozdziewiczył mniepalcami, więc fizyczny stosunek nie bolał;) a no i w samochodzie ;)przez 2 lata próbował Ci wsadzić i nic? Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2009-02-12 16:38:51 Ostatnio edytowany przez szirina (2009-08-05 07:34:18) szirina Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-11-30 Posty: 1,147 Wiek: 24 Temat: wasz pierwszy raz :) ......... If you wanna be somebodyIf you wanna go somewhereYou better wake up ......... and pay attention !!!!!!!! 2 Odpowiedź przez Amelia* 2009-02-12 16:58:54 Amelia* Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-01-05 Posty: 1,262 Wiek: 21 Odp: wasz pierwszy raz :)mialam 16 lat,bylismy ze soba 2 lata,to bylo u mnie w go,to byla pierwsza i niestety krotka tego,nie krotko,bo zaledwie 5 minut. 3 Odpowiedź przez CookieBitch 2009-02-12 18:11:52 CookieBitch 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: uczennica Zarejestrowany: 2008-06-20 Posty: 4,288 Wiek: 20 Odp: wasz pierwszy raz :) ee.. ja napisze tak... miałam lat 17, kocham go bardzo, większość z Was go zna, trzęsły mi się kolana... to był dzień kobiet^^ ... ale głowy do mierzenia czasu ile to trwało nie miałam Świat to potwór zębaty, gotowy gryźć, gdy tylko zechce. 4 Odpowiedź przez Delta 2009-02-12 18:24:35 Delta 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-12-09 Posty: 3,250 Wiek: 29 Odp: wasz pierwszy raz :) a mój pierwszy raz był w tej pieknej romantycznej otoczce...kolacja przy świecach, sex przy kominku. a jaka bylam zakochana wtedy....tkwi to wspomnienie oczywiście, a ja wcale bym nie chciała pamiętać tego człowieka. dam radę 6 Odpowiedź przez kolokola 2009-02-13 13:29:57 kolokola Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-02-13 Posty: 5 Odp: wasz pierwszy raz :) napisałaś czy z przyjacielem...przyjaciel to przyjaciel !!tak jak kolega to kolega !!nie mylcie proszę można uprawiać seks z własnym kolega? co innego, jak sie ma takich znajomych, co to z nimi tylko seks, ale bez żadnej sympatii, żadnej tym bardzie przyjaźni !!!coż, mój pierwszy raz był kiedy miałam 16 lat. z 4 lata starszym chłopakie. było to w przypływie chwili, dzień po imprezie, na której oboje byliśmy. od razu mi się spodobała ta .."aktywnosć". 7 Odpowiedź przez ineka 2009-02-13 15:34:42 Ostatnio edytowany przez Drzazgula (2009-10-07 13:48:49) ineka Gość Netkobiet Odp: wasz pierwszy raz :)Ja mojego pierwszego razu nie chcę pamiętać nie powinien się zdarzyć. Teraz gdy myślę o pierwszym razie to zawsze wspominam pierwszy z kimś z kim jestem do dziś. To jest dla mnie najważniejsze. Ta decyzja była przemyślana, a wszystko odbywało się tak jak powinno - bez pośpiechu i z uczuciem. 8 Odpowiedź przez anioleczek855 2009-02-13 15:38:21 anioleczek855 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-09-15 Posty: 297 Wiek: 23 Odp: wasz pierwszy raz :)ja nie mam co wspominać bo mój pierwszy raz odbył się w samochodzie ale trwał dłużej bo nie była pierwszą dziewczyną mojego partnera ale najlepsze było to że nie zjarnoł się ze to był mój pierwszy raz 9 Odpowiedź przez szirina 2009-02-13 16:01:33 szirina Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-11-30 Posty: 1,147 Wiek: 24 Odp: wasz pierwszy raz :) a według was forma 1 razu wpłynęła na wasze dalsze życie sexualne ? If you wanna be somebodyIf you wanna go somewhereYou better wake up ......... and pay attention !!!!!!!! 10 Odpowiedź przez anioleczek855 2009-02-13 16:03:59 anioleczek855 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-09-15 Posty: 297 Wiek: 23 Odp: wasz pierwszy raz :)raczej nie. Ale każda kobieta chyba chce żeby ten pierwszy raz był taki jak w filmach romantycznych-świece,muzyczka w tle,piękna pościel itp. No najlepiej jakby tak wyglądał każdy raz a mi dupa zmarzła w tym samochodzie i tyle z tego pamiętam 11 Odpowiedź przez Delta 2009-02-13 16:28:26 Delta 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-12-09 Posty: 3,250 Wiek: 29 Odp: wasz pierwszy raz :) szirina - nie wpłynął na dalsze - mój 1 raz był taki romantyczny i co mi po tym ? najważniejsze, żeby było czule, z poczuciem bezpieczeństwa i miłości. dam radę 12 Odpowiedź przez oazuu 2009-02-14 09:56:43 oazuu 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-10-06 Posty: 2,124 Wiek: 18 Odp: wasz pierwszy raz :) 17 lat, kwiecień, moje urodziny... trochę sters mnie złapał, ale ogoólnie już w trakcie było ok jeśli chcesz wiedzieć coś o mnie, to coś Ci dla mnie to huśtawka, która stoi w chcę Cię z każdą wadą. Nic nie narkotyku, mój tlenie. < 3 13 Odpowiedź przez Ansja 2009-02-14 22:37:19 Ansja 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2008-08-18 Posty: 6,050 Wiek: 24 Odp: wasz pierwszy raz :) Dziewczyny !! Proszę używać wyszukiwarki, ponieważ wątki są dublowane! Zanim założycie nowy, sprawdźcie czy takiego już nie ma !! Tak jak np w tym przypadku "...a także ludzie pomniejsi, pasikoniki i ważki.. Lampy, puste ramy i grzechotki mają swoją wieczność.. I są raz na zawsze..." 14 Odpowiedź przez szirina 2009-02-14 22:42:16 szirina Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-11-30 Posty: 1,147 Wiek: 24 Odp: wasz pierwszy raz :) coraz mniej podoba mi się a tym forum If you wanna be somebodyIf you wanna go somewhereYou better wake up ......... and pay attention !!!!!!!! 15 Odpowiedź przez wczesajka 2009-02-14 22:51:18 wczesajka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: ? Zarejestrowany: 2008-12-16 Posty: 1,537 Wiek: 666 Odp: wasz pierwszy raz :) moj piewrszy byl cudny...tak jak kazdy nastepny z moim pierwszym mezczyzna jestem do dzis. i nie zamierzam przestawac milo bylo. 16 Odpowiedź przez Ansja 2009-02-14 22:54:48 Ansja 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2008-08-18 Posty: 6,050 Wiek: 24 Odp: wasz pierwszy raz :) szirina- forum polega nie tylko na luźnej wymianie opinii, głoszenia swojego zdania itp.. Ma tu być także porządek, to jest nasza praca, by zwracać Wam uwagę nie po to, by komuś dogryźć, ale po to, by tu był porządek! Jeszcze trochę i będziemy mieć śmietnisko ! "...a także ludzie pomniejsi, pasikoniki i ważki.. Lampy, puste ramy i grzechotki mają swoją wieczność.. I są raz na zawsze..." 17 Odpowiedź przez szirina 2009-02-14 23:03:34 szirina Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-11-30 Posty: 1,147 Wiek: 24 Odp: wasz pierwszy raz :) a nie lepiej usuwać te stare posty z przed roku ? If you wanna be somebodyIf you wanna go somewhereYou better wake up ......... and pay attention !!!!!!!! 18 Odpowiedź przez anuska 2009-02-14 23:36:18 anuska Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-11-07 Posty: 459 Wiek: 23 Odp: wasz pierwszy raz :) MOj pierwszy raz był z chłopakiem z którym byłam 4 lata. Wróciłam z praktyk i postanowiliśmy ze to zrobimy,biedny miał calutką noge w gipsie ,ale to nam nie przeszkodziło .............................. 19 Odpowiedź przez Nola 2009-02-15 00:11:06 Nola 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: poszukująca siebie Zarejestrowany: 2008-09-24 Posty: 450 Wiek: ;) Odp: wasz pierwszy raz :) Mój pierwszy raz był krótki i szybki bo oboje nie wiedzieliśmy na czym TO ma dokładnie polegać - dla nas obojga to był pierwszy raz. Hm .. więc niewiele mogę powiedzieć, bo całość trwała zaledwie kilka minut ) "A person can achieve everything by being simple and humble - Rig Veda"GG: 63978997 20 Odpowiedź przez Niewierna 2009-02-17 22:22:27 Ostatnio edytowany przez Niewierna (2009-11-22 20:29:30) Niewierna Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-02-12 Posty: 53 Odp: wasz pierwszy raz :).. 21 Odpowiedź przez nelka 2009-02-18 15:31:40 nelka O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: uczę się. Zarejestrowany: 2009-02-15 Posty: 65 Wiek: 19 Odp: wasz pierwszy raz :) Kochanek? To moze po prostu rozstań sie z mężem. Bć niewierną, to nie jest `fajne, więc nie pochwalam takich ludzi... ale cieszę się, ze chociaż jest ci dobrze... ` Only honest . - That`s all, to be happy. 22 Odpowiedź przez Lena 2009-02-18 16:27:10 Lena 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: Mgr psych./Kier ds. rekrutacji Zarejestrowany: 2007-09-12 Posty: 2,958 Wiek: 30 Odp: wasz pierwszy raz :) nelka zanim się wypowiesz na jakiś temat doczytaj dokładnie treść posta do którego chcesz się bezpośrednio odnieść Niewierna napisał/a:Byłam spięta do granic możliwości, a on nie zdobył się nawet na troche czułości. No i właśnie od niego odchodzę po wielu latach od tamtego czasu...A teraz z kochankiem, jest mi dobrzezatem jak widać właśnie niewierna napisała, że od swojego obecnego partnera odchodzi "Przeszłość i teraźniejszość są naszymi środkami. Tylko przyszłość jest celem." 23 Odpowiedź przez Niewierna 2009-02-18 17:29:27 Ostatnio edytowany przez Niewierna (2009-11-22 20:29:10) Niewierna Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-02-12 Posty: 53 Odp: wasz pierwszy raz :)... 24 Odpowiedź przez nelka 2009-02-18 23:40:34 nelka O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: uczę się. Zarejestrowany: 2009-02-15 Posty: 65 Wiek: 19 Odp: wasz pierwszy raz :) Oh, to przepraszam. nie chciałam być nieuważna. mam nadzieję, ze nie masz mi tego b. za złe.! ` Only honest . - That`s all, to be happy. 25 Odpowiedź przez wiktoria86 2009-02-19 09:16:04 wiktoria86 Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-02-18 Posty: 46 Wiek: Odp: wasz pierwszy raz :)ja swój pierwszy raz przeżyłam jak miałam 16 lat,no i pech chciał ,że za pierwszym razem zaszłam w ciąże... 26 Odpowiedź przez nelka 2009-02-19 15:14:07 nelka O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: uczę się. Zarejestrowany: 2009-02-15 Posty: 65 Wiek: 19 Odp: wasz pierwszy raz :) ojoj. w ciążę? to po prostu pech. czasem się zdarza, nawet zzabezpieczeniem. ` Only honest . - That`s all, to be happy. 27 Odpowiedź przez wiktoria86 2009-02-19 17:55:16 wiktoria86 Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-02-18 Posty: 46 Wiek: Odp: wasz pierwszy raz :)no czasem... 28 Odpowiedź przez Niewierna 2009-02-19 19:26:49 Niewierna Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-02-12 Posty: 53 Odp: wasz pierwszy raz :)Nelka, nic nie szkodzi Pozdrawiam 29 Odpowiedź przez nelka 2009-02-19 22:54:11 nelka O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: uczę się. Zarejestrowany: 2009-02-15 Posty: 65 Wiek: 19 Odp: wasz pierwszy raz :) Dzięki. Już się przestraszyłam, ze może cię uraziłam .;) Całuski. ` Only honest . - That`s all, to be happy. 30 Odpowiedź przez kasiulka188 2009-02-19 23:09:54 kasiulka188 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: wyuczony-TECHNIK EKONOMISTA Zarejestrowany: 2009-02-14 Posty: 513 Wiek: 23 Odp: wasz pierwszy raz :) mój był cudowny z osobą która była dla mnie wszytkim i nigdy przenigdy tego nie zapomnę.... Super jest niekiedy a niekiedy to wcale...--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dzisiaj to dar losu! 31 Odpowiedź przez samiec 2009-02-20 00:26:54 samiec Zbanowany Nieaktywny Zawód: Inwestor Zarejestrowany: 2009-01-24 Posty: 201 Wiek: 26 Odp: wasz pierwszy raz :) Mnie rozdziewiczyła Alinka, która miała 14 lat!!!!!!!!!! Do dziś o niej myśle!!!!!!!!!! Znać mnie to sztuka. 32 Odpowiedź przez Emilia 2009-02-20 01:06:25 Emilia 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2007-08-27 Posty: 3,988 Odp: wasz pierwszy raz :) samiec napisał/a:Mnie rozdziewiczyła Alinka, która miała 14 lat!!!!!!!!!! Do dziś o niej myśle!!!!!!!!!!To powinni cię zamnkąć za seks z nieletnią. Nie masz się czym chwalić. 33 Odpowiedź przez mala_czarna 2009-03-23 22:16:20 mala_czarna Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zawód: pracuję Zarejestrowany: 2009-02-28 Posty: 73 Wiek: 18 Odp: wasz pierwszy raz :) Hmm . Mój pierwszy raz byl dośc wczesnie bo miałam 16 lat . Było super ! Ale po ok .4m-cach było dla mnie męczarnią !! Teraz ten człowiek dla mnie nie istnieje ! Nie nawidze Go za to co mi zrobiła. Skrzywdził mnie ! ;/ Było fajnie ,ale się skonczyło .Mimo tego że go kochałam bardzo ! i Chciałam być z nim do końca życia. PORAŻKA Najważniejsze w życiu to nauczyć się, które mosty przekraczać, a które palić 34 Odpowiedź przez Leemonka 2009-03-23 22:38:13 Leemonka Szamanka Nieaktywny Zawód: Konsultant Infolinii Szpitala Zarejestrowany: 2009-02-19 Posty: 288 Wiek: 25 Odp: wasz pierwszy raz :) 17lat. Las, samochód, żonaty facet...Był czuły,ale nie wierzył,że jestem dziewicą. Przekonał się jak zobaczył czerwoną plamę na kocu. Nie pamiętam dokładnie ile to trwało,ale wydaje mi się,że jakieś 15min. Nie spieszył się. Mimo to nie wspominam zbyt miło-bolało. Potem wyrzuty sumienia,że mogłam zaczekać,że przecież on ze mną nie będzie itd...Ale właśnie dlatego,że był pierwszy zostanie w mojej pamięci na zawsze... "Z Tobą chcę dzielić mój świat, zasypiać przy Tobie, dotykać Twych ust, unosić się nocą do gwiazd...z Tobą szczęście chcę dzielić na pół"... M... 35 Odpowiedź przez izza4989 2009-10-24 19:28:34 izza4989 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: technik masażysta Zarejestrowany: 2009-09-06 Posty: 115 Wiek: 20 Odp: wasz pierwszy raz :)29 sierpnia 2009 rok u niego w pokoju na łóżku, był delikatny a mnie bolało tylko troszke, malo krwawiłam:) 36 Odpowiedź przez CookieBitch 2009-10-24 19:55:17 CookieBitch 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: uczennica Zarejestrowany: 2008-06-20 Posty: 4,288 Wiek: 20 Odp: wasz pierwszy raz :) dzień kobiet 2008. mieliśmy po 17 lat, to było u niego, bolało jak cholera... dalej jestesmy ze Nie było już takiego tematu? Pamiętam, że gdzieś już o tym pisałam... Świat to potwór zębaty, gotowy gryźć, gdy tylko zechce. 37 Odpowiedź przez szirina 2009-10-25 16:40:21 szirina Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-11-30 Posty: 1,147 Wiek: 24 Odp: wasz pierwszy raz :) tak pisałaś właśnie w tym temacie n 1 stronie If you wanna be somebodyIf you wanna go somewhereYou better wake up ......... and pay attention !!!!!!!! 38 Odpowiedź przez izza4989 2009-10-25 17:08:33 izza4989 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: technik masażysta Zarejestrowany: 2009-09-06 Posty: 115 Wiek: 20 Odp: wasz pierwszy raz :)taki temat juz jest więc po co go napisałaś jeszcze raz 39 Odpowiedź przez szirina 2009-10-25 17:53:56 szirina Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-11-30 Posty: 1,147 Wiek: 24 Odp: wasz pierwszy raz :) jeśli to było do mnie to komunikuje iż ten temat ten post napisałam 2 lutego w tym orku czyli prawie rok temu hehehehehehe cookie go odgrzała teraz jak dla mnie to można zamknąć ten post If you wanna be somebodyIf you wanna go somewhereYou better wake up ......... and pay attention !!!!!!!! 40 Odpowiedź przez edzia8935 2009-10-26 18:16:49 edzia8935 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-26 Posty: 11 Odp: wasz pierwszy raz :)Mój pierwszy razteż był cudowny. Trochę bolało ale nie krwawiłam wcale:) 41 Odpowiedź przez SadButTrue 2009-10-26 23:48:13 SadButTrue O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-05-11 Posty: 68 Wiek: 19 Odp: wasz pierwszy raz :)0 czułości, minimalna przyjemność....porażka..;/ 42 Odpowiedź przez agus0017 2009-11-10 15:20:47 agus0017 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-10 Posty: 2 Odp: wasz pierwszy raz :)to bylo jakos tydzien temu przeszedl do mnie i mnie bolalo i poprosilam zeby przestal lecz on nie zwracal uwagi no i 30 minut dalej trzymal we mnie czlonka pozniej spodobalo mi sie to i tak uprawialismy sex z 2 byla pozycja na konia i prypadkiem krzyknelam ze boli wtedy moja mama wszedla do pokoju i nas okazalo sie ze jestem w mam jej to powiedziec???? 43 Odpowiedź przez Anemonne 2009-11-10 20:19:29 Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: wasz pierwszy raz :)Lepiej nikomu nie mów, tylko zwiń swoje trollowe manatki i idź robić z siebie pajaca na innym jest władza (moderatorki)? 44 Odpowiedź przez MissSafe 2009-11-11 16:49:21 MissSafe Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-11 Posty: 23 Wiek: 18 Odp: wasz pierwszy raz :)W swieto pracy, skonczylo sie zanim sie w ogole zaczelo, bolalo, bardzo. 45 Odpowiedź przez venezia87 2009-11-11 19:06:33 venezia87 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-01 Posty: 21 Odp: wasz pierwszy raz :) Mój 1wszy raz odbył się w listopadzie 2004 r miałam wtedy 17 lat on 21, kochaliśmy się u niego w domu. On już miał jakieś doświadczenie w tej kwestii ale i tak byłam sparaliżowana ze strachu. Nawet w ostatniej chwili chciałam zrezygnować,jednak jakoś mnie przekonał, zadbał o to żeby milo i sympatycznie był bardzo delikatny i czuły. Nie było to zbyt przyjemne doświadczenie dla mnie mimo tych wszystkich czułości bolało mnie a do tego ten stres. Ale z każdym następnym razem było coraz lepiej:) Bliska dla bliskich..Z dystansem do wszystkich, Inna? Bo inna od innych... Jaka jestem? Wiedzą Ci co powinni 46 Odpowiedź przez Kobietka89 2009-11-15 11:58:10 Kobietka89 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-25 Posty: 3,641 Wiek: 23 Odp: wasz pierwszy raz :) 2 wrzesień 2006 ,, miłam 17lat z moim obecnym (jestesmy cztery lata prawie ze soba:P)szampan truskawki:) , nie bylo tak szybko jak nie które z was pisza , dlateo ze A jest 5 lat starszy odemnie no i byl juz doświadczony,:) moze nie bylo tak przyjemnie pierwsym razem no ale nie załuje choć mogłam trodszke jeszcze sie wstrzymac bo dlugo nie bylismy razem Michalinka:* - ur. SN 3350g 55 cm Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Jak wyglądał wasz półmetek? U mnie jest taka sytuacja, że nasza klasa organizuje w klubie i sprzedajemy bilety po 20 zł również innym. Kiedyś to było, że wybierało się osobę towarzyszącą, tak jak na studniówce i się bawiło, a teraz może przyjść każdy :/ Jak u was to wygląda? My mamy w tej cenie przekąski (chipsy i paluszki), soki, dostępny klub dla siebie, wynajęty dj i ochrona. Ogólnie to wszyscy się nastawiają, że sie upiją i tyle. Byłam w tamtym roku na koleżanki i to wyglądało strasznie. Wszędzie wódka rozlana na stole, pod stołem. Tu ktoś wymiotuje, tam dziewczyna leży pod krzesłem na ziemi upita w trzy ****... Marzyłam o innym półmetku, a mam nadzieję, że mój będzie lepszy... Jak to wygląda u was? Była to zwykła impreza gdzie każdy ubierał się jak chciał, kosztowała aż 10zł od osoby, można było wziąć towarzyszącą. Tyle (; Ja miałam w klubie, cały klub wynajęty, były chyba 3 klasy ale przyszli też ludzie z poza szkoły, składaliśmy się chyba po 40zł w tym były tylko jakieś przekąski, jak ktoś chciał coś pić to musiał kupić sobie przy barze... Było bardzo fajnie, wiadomo, że niektórzy się upili ale nie było za dużo takich osób Moje połowinki były w restauracji, gdzie na sali obok był dancing, wcześnie było zamówione całe menu i wszystko było bardzo elegancko, a każdy zachowywał się na poziomie nie rozumiem organizowania połowinek w klubie;/ do klubu to sobie można co tydzień jeździć. U mnie było mega ! mieliśmy w jednym z Sopockich klubów ) imprezka była super!! bardzo miło wspominam moj polmetek byl lepszy niz moja studniowka ;p wynajety klub jedzonko picie alkohol tez byl ale nie bylo jakiegos "bydla" jak to teraz bywa . Hmmm... u mnie na półmetku albo się szło z osobą towarzyszącą albo jak ktoś chciał się napić to przed imprezą bo wnieść się nie samo z osobami z zewnątrz nie było szans żeby ktoś wszedł więc trochę inaczej niż u Ciebie. u mnie polmetek byl sto lat temu, ale pamietam jak dzis. bylam jedna z organizatorek, zrobilismy duza impreze dla kilku klas, wynajelismy takie 3 sale, w jednej byly stoly zastawione jedzeniem, w drugim miejsce do tanczenia i dj, a w trzeciej cos tam jeszcze. mialo byc kolo 70 osob, niestety ludzi zaczelo sie schodzic wiecej, ochrone mielismy od wlasciciela, ale okazalo sie, ze jacys dwaj dziadkowie przyszli jako ochroniarze, co w ogole nie potrafili nic kontrolowac. no i bylo kolo 200 osob, w ogole jacys dziwni ludzie sie zjawili i zaczeli szalec. ludziska sie opili strasznie, rzucali jedzeniem, wymiotowali gdzie sie dalo, wszystko wymknelo sie spod kontroli, jacys kolesie zaczeli sie bic, przez przypadek jedna laska dostala z sierpowego, ochroniarze uciekli i zadzwonili po policje, policja przyjechala, zadzwonili po wlasciciela- on przyjechal z grupka jakis dziwnych kolesi, wywalil wszystkich, zostawil tylko nas organizatorow w 10 osob i kazal nam sprzatac, skonczylismy kolo 6 nad ranem, ale nie moglismy wyjsc, bo pozamykal wszystkie drzwi (wlasciciel), poszlismy do niego (siedzial przy barze z kumplami), on zaczal sie na nas wydzierac, ze nam pokaze, kto tu rzadzi itd- zaczal nas szturchac, a jak sie jeden chlopak postawil to jeden z kolesi wlasciciela rozwalil mu twarz doslownie, Ci kolesie zaczeli byc agresywni, stweirdzili, ze sie teraz zabawia z dziewczynkami, zaczeli macac moja kolezanke- ona zaczela plakac i wtedy zjawila sie dziewczyna wlascieciela i okazalo sie, ze zna jedna z moich kolezanek i powiedziala do swojego faceta, zeby nas puscil, on cos tam pomarudzil, ale nas puscil, uciekalismy stamtad biegiem. NIE ZAPOMNE TEGO DO KONCA ZYCIA, NAJGORSZA IMPREZA NA JAKIEJ BYLAM !!! U mnie było z klasą, wynajęty lokal, zamknięta impreza , od osoby ok . 70 zł można było przyjść z os towarzyszaacą menu jak na 100 dniowce, dania główne, owoce, przekąski, ochorona , dj, wystrój, a alkohol jak ktoś przemycił na salę to miał. Ale zabierali, więc trzeba było się chowac. ja nie miałam. i cieszę się. w dodatku co to za impreza jak może każdy na nią przyjść? Cytatczerwone u mnie polmetek byl sto lat temu, ale pamietam jak dzis. bylam jedna z organizatorek, zrobilismy duza impreze dla kilku klas, wynajelismy takie 3 sale, w jednej byly stoly zastawione jedzeniem, w drugim miejsce do tanczenia i dj, a w trzeciej cos tam jeszcze. mialo byc kolo 70 osob, niestety ludzi zaczelo sie schodzic wiecej, ochrone mielismy od wlasciciela, ale okazalo sie, ze jacys dwaj dziadkowie przyszli jako ochroniarze, co w ogole nie potrafili nic kontrolowac. no i bylo kolo 200 osob, w ogole jacys dziwni ludzie sie zjawili i zaczeli szalec. ludziska sie opili strasznie, rzucali jedzeniem, wymiotowali gdzie sie dalo, wszystko wymknelo sie spod kontroli, jacys kolesie zaczeli sie bic, przez przypadek jedna laska dostala z sierpowego, ochroniarze uciekli i zadzwonili po policje, policja przyjechala, zadzwonili po wlasciciela- on przyjechal z grupka jakis dziwnych kolesi, wywalil wszystkich, zostawil tylko nas organizatorow w 10 osob i kazal nam sprzatac, skonczylismy kolo 6 nad ranem, ale nie moglismy wyjsc, bo pozamykal wszystkie drzwi (wlasciciel), poszlismy do niego (siedzial przy barze z kumplami), on zaczal sie na nas wydzierac, ze nam pokaze, kto tu rzadzi itd- zaczal nas szturchac, a jak sie jeden chlopak postawil to jeden z kolesi wlasciciela rozwalil mu twarz doslownie, Ci kolesie zaczeli byc agresywni, stweirdzili, ze sie teraz zabawia z dziewczynkami, zaczeli macac moja kolezanke- ona zaczela plakac i wtedy zjawila sie dziewczyna wlascieciela i okazalo sie, ze zna jedna z moich kolezanek i powiedziala do swojego faceta, zeby nas puscil, on cos tam pomarudzil, ale nas puscil, uciekalismy stamtad biegiem. NIE ZAPOMNE TEGO DO KONCA ZYCIA, NAJGORSZA IMPREZA NA JAKIEJ BYLAM !!! Hmmmmm słyszałam tę historię, nie było czasem o tym głośno? Z tym, że to było chyba o studniówce, ale podobno historia, którą słyszałam, wydarzyła się na Śląsku Oo właśnie o to chodzi że nie wyglądał , niestety nie doszło do niego... a mój i każdy na jakim byłam był właśnie taką kulturalną imprezą w "restauracji"/domu weselnym. Dziewczyny w sukienkach, chłopaki pod krawatem, dj, ciepłe dania, wiadomo też alkohol, ale wszyscy mniej-wiecej ogarnięci. Moim zdaniem tak powinny wyglądac półmetki, bo to taka namiastka studniówki, a do klubu w jeansach mozna isć w każdy weekend. a płaciliśmy ok 90 zł za osobę, a za pare 170 Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-09-10 20:15 przez czarnoczarna. Cytat19BaMbOoChA90 Hmmmmm słyszałam tę historię, nie było czasem o tym głośno? Z tym, że to było chyba o studniówce, ale podobno historia, którą słyszałam, wydarzyła się na Śląsku Oo mysle ze takie historie zdarzaly sie wszedzie, moja impreza byla w kielcach, ale nie naglasnialismy tego, bylismy wszyscy za bardzo wystraszeni, a ten wlascieciel to w ogole byl jakis mafioso, duza ryba w kielcach, o czym dowiedzielismy sie juz po calym zajsciu Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum. Hej forumowiczki. Moja córka ma zaraz 9 miesięcy. Pracowałam do 7 miesiąca ciąży, potem byłam na l4, a teraz jestem na urlopie macierzyńskim. Mieszkamy z chlopakiem w małej mieścinie, w bloku. Chłopak dużo pracuje, bo musimy płacić za wynajem, a w planach jest rozpoczęcie budowy domu. Chcemy odłożyć jak najwięcej pieniążków, żeby uwolnić się od oplat związanych z wynajmem. Chcialam sie Was zapytać co robicie żeby nie oszaleć? Od tylu miesięcy siedze z dzidzią i nie wiem już co mam robić. Miasto obeszłysmy już z każdej strony, teraz, gdy już jezdzi w spacerówce nasze spacery skracamy do ok. 1,5h. Mała szybko sie denerwuje, potrafi wpaść w szał kilometr od domu i musze biec. Generalnie chodzi o to, że mała uwielbia raczkować i stąd chyba nie za długo wytrzyma w wózku jak i w foteliku w samochodzie. Staram się z nią wychodzić czy wyjeżdżać, gdy przychodzi czas drzemki. Natomiast i tak to jest ciężkie. Więc ostatnio długo siedzimy w domku. Większość moich znajomych po prostu pracuje do wieczornych godzin, a chlopak jak pisałam wyżej dużo pracuje. Nawet caly tydzień od rana do wieczora. W domku jak jesteśmy to jest ok, mała ma swoją mate, zabawki, razem się bawimy albo raczkuje za mną podczas gdy ja ogarniam w domu czy gotuje obiad. Problem zaczyna się, gdy pojedziemy do kogoś w gości. Mam kilka koleżanek, oddalone są od nas ok. 50km. Staramy się zmiennie do siebie przyjeżdżać, ale wiadomo nikt nie będzie u kogoś non stop siedział. Moja córka nie zaśnie u kogoś, denerwuje się gdy nie może raczkować. Więc nasze wizyty kończą się po 2h, bo jestem wymordowana i podróżą i samym pobytem w innym miejscu niz dom. Przerasta mnie pakowanie jej na wyjazd, bo potrzebujemy ciuszki na zmiane, zabawki, butelka z mlekiem, woda, kleik, mleko, tetra (córka dużo ulewa), wózek itp, a na dodatek mieszkamy na 4 piętrze. Potrafi tez konkretnie ulać u kogoś i zabrudzić dywan czy posciel...kompletnie już co mam robić samotnie w domu, mam wrażenie że moje życie sie zatrzymało. Bezdzietni znajomi wpadaja i uciekają, bo praca, bo wyjazd, bo zakupy. Wydaje im sie, że wyjazd z dzieckiem to nie jest wyczyn i że dla chcącego nic trudnego i mogłabym się spakować i jechać np sama na kawe do galerii czy na basen. (Ale co to za frajda i rozrywka jechać samemu?☹). Chciałabym wrócić do normlanego życia w pracy, trochę czasu spokojnie spędzić z znajomymi, ale w naszej sytuacji jest to nierealne. Staram się wychodzić max..często, ale męczy mnie jeżdżenie do ludzi... a u was jak to wyglada? Często jeździcie np do babci, czy kogoś innego? Czy wolicie stałą rutynę w domku?

jak wyglądał wasz 1 raz